Nie kupowaliśmy tego tutaj, ale byłem zadowolony z zapachu. Pierwszego dnia otrzymałem komplementy, chociaż po pierwszym psiknięciu nie doceniłem go tak naprawdę... Początkowo przypominał mi w jakiś sposób Miss Dior Absolutely Blooming (co nie jest tym, co mi się w nim podoba)... Ale z czasem wszystko się dramatycznie zmieniło. Pachnie świetnie, gdy się rozwija i wydaje się dość trwały. Zapach jest samowystarczalny i szlachetny. Jest delikatny i wydaje się dyskretny, ale zauważalny... To wszystko są pierwsze wrażenia... Zobaczymy, co się dalej stanie.
Kupiłem próbkę tej perfumy i nie mogę się od niej oderwać. Na początku nie rozumiałem jej, wydawała się dziwna, jak coś z mojego dzieciństwa, moja mama to miała, albo balsam do ust, albo pudrowy perfum. Ale w końcu opowiada piękną historię... zaczyna się jako droga szminka, potem pojawiają się delikatne gruszki... mmm! To nie jest jak dzikie gruszki Montale (choć jest w nim nutka tych gruszek Montale, ale jest idealne, super delikatne, prawie jak kryształ)... potem staje się bardzo drogim pudrem, produktem do pielęgnacji z słodką nutą gruszkowej słodyczy... krótko mówiąc, wezmę pełnowymiarową butelkę, nawet jeśli cena jest teraz astronomiczna.
W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie nasza strona wykorzystuje pliki cookies. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień w swojej przeglądarce. Więcej szczegółów znajdziesz w zakładce Polityka prywatności.
Nie kupowaliśmy tego tutaj, ale byłem zadowolony z zapachu. Pierwszego dnia otrzymałem komplementy, chociaż po pierwszym psiknięciu nie doceniłem go tak naprawdę... Początkowo przypominał mi w jakiś sposób Miss Dior Absolutely Blooming (co nie jest tym, co mi się w nim podoba)... Ale z czasem wszystko się dramatycznie zmieniło. Pachnie świetnie, gdy się rozwija i wydaje się dość trwały. Zapach jest samowystarczalny i szlachetny. Jest delikatny i wydaje się dyskretny, ale zauważalny... To wszystko są pierwsze wrażenia... Zobaczymy, co się dalej stanie.
Kupiłem próbkę tej perfumy i nie mogę się od niej oderwać. Na początku nie rozumiałem jej, wydawała się dziwna, jak coś z mojego dzieciństwa, moja mama to miała, albo balsam do ust, albo pudrowy perfum. Ale w końcu opowiada piękną historię... zaczyna się jako droga szminka, potem pojawiają się delikatne gruszki... mmm! To nie jest jak dzikie gruszki Montale (choć jest w nim nutka tych gruszek Montale, ale jest idealne, super delikatne, prawie jak kryształ)... potem staje się bardzo drogim pudrem, produktem do pielęgnacji z słodką nutą gruszkowej słodyczy... krótko mówiąc, wezmę pełnowymiarową butelkę, nawet jeśli cena jest teraz astronomiczna.